Ujmijmy to w ten sposób. Każdy mężczyzna zasługuje na kobietę, którą ma. W tym przypadku mąż jest obibokiem. Żona przyprowadziła skurwiela, a on zamiast natychmiast wyrzucić żonę i kochanka z domu, powiedział tylko kilka zdań sprzeciwu, które nie miały żadnego znaczenia dla tych dwojga. Jeszcze większym upokorzeniem było to, że po wyruchaniu żony, wzięli i chlapnęli spermą na twarz męża, a ten znowu dostał klapsa.
Tak właśnie dzieje się z ludźmi, którzy nie chcą się uczyć. Chcesz mieć kieszonkowe, ssij kutasa! Ciekawe, czy ojciec był tak przywiązany do pleców, żeby podnieść strzałkę na 12. Teraz to już dużo spermy wlał w swoją córkę. Zakończenie jest takie twarde.